Kolejny wykład historyczny Zbigniewa Czarnucha poświęcony był dworowi i folwarkowi Radorf. Wystąpienie wzbogaciło kilkadziesiąt wyświetlanych na ekranie slajdów, przedstawiających dawne mapy, pocztówki i fotografie.

Przed wiekami, kiedy Witnica nazywała się Vietz, w miejscu, w którym zbudowano ten gmach, rósł las. Zagajnik został wykarczowany, w XVIII wieku wypasano tam bydło, a później założono wytwórnię pończoch.

Jednym z ciekawszych epizodów tego miejsca był Landjahrlager – działający w czasach hitlerowskich obóz szkoleniowy dla dziewcząt. Roczna nauka i fizyczna praca w okolicznych gospodarstwach miała przygotować nastolatki do ról wzorowych nazistowskich żon i matek. Wykład na temat tej instytucji był punktem wyjścia opowieści Zbigniewa Czarnucha na temat nazistowskiego wychowania młodzieży w niemieckiej wtedy Witnicy. W miasteczku, oprócz miejscowej organizacji Hitlerjugend, działały jeszcze dwa obozy pracy dla chłopców z innych rejonów Niemiec. Ich program, podobnie jak to było w przypadku ośrodka dla dziewcząt, łączył fizyczną pracę i indoktrynację.

W 1943 roku w Radorfie ulokowano wojskowy lazaret. Dwa lata później dwór padł ofiarą Armii Czerwonej. Ranni zostali wymordowani i pochowani w pobliskim lesie. Tak skończyły się rojone w tym gmachu sny o potędze.

Kilka tygodni temu przybyła na to miejsce pani Emilia, „obozowiczka” z 1941 roku. Na terenie dawnego folwarku zobaczyła polskie domy, a na miejscu dworu porośniętą chwastami kupę gruzów.