„Witnicki Flesz” 2/2020

Przed 1945 r. wydawcami pocztówek przedstawiających Witnicę (Vietz) były zwykle zakłady fotograficzne. Oczywiście ich głównym zajęciem było portretowanie mieszkańców. Przedstawione tu fotografie z kolekcji Moniki Chomont pochodzą z dwóch witnickich pracowni.

Eleganckiego pana uwiecznił Reinhold Werner, a piękną kobietę Hans La Roche, prawdopodobnie potomek francuskich hugenotów. Na początku XX wieku prowadził atelier najpierw przy Placu Kościelnym 11 (Kirchplatz, dziś prawdopodobnie fragm. ul. Gorzowskiej), później przy Rynku 4 (dziś Plac A. Zabłockiego 8). Hans La Roche jest ciepło wspominany przez miłośników pocztówek, bo jako jedyny sumiennie podawał na nich rok wydania. W zbiorach Miejskiej Biblioteki Publicznej znajdują się 42 jego prace.

Wymazać konkurenta

Jednym z częściej fotografowanych budynków był gmach sądu, wzniesiony w 1908 r. w stylu nawiązującym do zamków krzyżackich. Inwestycja została zrealizowana dzięki staraniom Georga von Klitzinga, właściciela majątku Sosny (Charlottenhof), posła do pruskiego parlamentu.

Hans La Roche uwiecznił budynek sądu przynajmniej dwukrotnie – w 1909 i 1921 roku. Są prawie takie same, ale „prawie robi różnicę”.

Otóż obok ratusza stała okazała kamienica z wieżyczką i poddaszem konstrukcji ryglowej, tzw. „pruski mur”. Na jej ściętym narożniku, jak w wielu innych podobnych domach, mieściło się wejście do jakiejś placówki handlowej lub usługowej. Na obu wspomnianych pocztówkach widnieje i sąd, i kamienica. Z tym, że dom mieszkalny jest na nich bardzo różnie potraktowany.

Na pierwszej widokówce został brzydko „ucięty”  – nie widać ani wejścia, ani szyldów, które informują, co się mieści na parterze. Gdyby przesunąć obiektyw lekko w lewo, fotografia zyskałaby piękny obiekt. La Roche nie zrobił tego, bo w „pechowej” kamienicy mieściło się atelier fotograficzne jego konkurenta C. Koppego. Dlatego „przyciął” pracownię kolegi po fachu i wyretuszował jego szyld.

Na drugiem pocztówce, wydanej w 1921 roku, pan Hans przedstawił ten sam budynek o wiele korzystniej. Sfotografował i wejście, i tablicę informacyjną. Widnieje na niej nazwisko… Hans La Roche. Kiedy bowiem fotograf przejął lokal rywala, należycie zadbał o reklamę swojej siedziby.

Wniosek z porównania dwóch pocztówek jest taki, że na witnickim rynku fotograficznym musiała się toczyć ostra walka o klienta.

Zapraszamy do aresztu

Drugi, równie chętnie uwieczniany obiekt to ratusz. Został wybudowany trzy lata później, czyli w 1911 r. Niestety, w 1945 roku padł ofiarą maruderów Armii Czerwonej. Po wojnie funkcję ratusza przejął budynek sądu. Sala rozpraw została przemianowana na salę obrad, podobno niektórzy urzędnicy pracują w dawnych… celach aresztanckich.

Pomieszczenia atelier fotograficznego również zmieniły zastosowanie. W 1945 roku powstała w nich Księgarnia i Wypożyczalnia Książek „Pionier”, jedna z najstarszych polskich bibliotek na Ziemiach
Zachodnich. Później mieściły tam różne placówki usługowe, obecnie jest to lokal mieszkalny.

Po gruntownej przebudowie kamieniczka wiele straciła ze swego uroku i obiektywy fotografów raczej ją omijają.

Władysław Wróblewski

Fotografie pochodzą ze zbiorów Moniki Chomont.