18 kwietnia DKK „Czytadło” rozmawiał o powieści „Mój rok 1984” Artura M. Golatowskiego
A gdyby tak cofnąć się wspomnieniami do lat osiemdziesiątych w Polsce, jaki obraz stanąłby nam przed oczami? Zwykłego życia, walki z ustrojem, zakłamania i powszechnej siermięgi? A może te dwa obrazy są ze sobą nierozłączne i koegzystują w naszej pamięci?
(z opisu na okładce)
– Marcel, maturzysta chyba z 1985 roku, przypomina sobie wydarzenia z młodości. Nastrój w kraju i jego „grajdołku”.
– Leciuteńka powieść, raczej młodzieżowa. Chłopiec wspomina czasy w szarej Polsce Ludowej.
– Dobrze napisana książka, ale jakoś mnie nie porwała.
– Może zbyt znana jest ta rzeczywistość? Wszyscy mamy w „dorobku” te czasy.
– No tak, czytałam, jakbym była wewnątrz tych wydarzeń. Ale po co po raz n-ty wracać do tego samego?
– A ja lubię. To jest tak, jakby do mnie wracała jakaś część życia…